TEST DRIVE

Test Drive to jedne z najstarszych wyścigów samochodowych, jakie ukazały się na komputery klasy PC. Chociaż stworzony w 1987 roku przez Distinctive Software program, ma charakter typowo zręcznościowy, w tamtych czasach przylgnęło do niego dumne miano symulatora, jako że jako jeden z nielicznych oferował widok z perspektywy kierowcy, wraz z deską rozdzielczą i kierownicą.

Gra pozwala wybrać jeden spośród pięciu samochodów (Porsche 911 Turbo, Chevrolet Corvette, Lotus Esprit Turbo, Ferrari Testarossa i Lamborghini Countach) i pościgać się na górskich trasach. Naszymi przeciwnikami w zajęciu jak najlepszego wyniku, są inni użytkownicy dróg, których trzeba umiejętnie wymijać, unikając wypadnięcia ze szlaku, co zawsze kończy się śmiercią. Do tego dochodzi problem z policją, która sumiennie karze za każde przekroczenie dopuszczalnej prędkości. Nasz bolid wyposażony jest w radar, który informuje o zbliżaniu się do wozu patrolowego. W krytycznym momencie należy więc dostosować prędkość do ostatnio mijanego znaku, lub maksymalnie przyspieszyć i uciec gdzie pieprz rośnie. Oczywiście to ostatnie nie jest takie proste i najczęściej w przypływie emocji kończy się kraksą, sygnalizowaną przez słynne, bo wielokrotnie wykorzystywane w innych grach tego typu, rozbicie przedniej szyby.

Największą bolączką programu jest uciążliwe sterowanie samochodem i nudny, monotonny krajobraz (z jednej strony drogi płaska ściana góry, z drugiej bezkresna przepaść). Grafika jest szczytowym osiągnięciem tamtych czasów, szczególną uwagę zwracają ładnie wykonane deski rozdzielcze i rysunki samochodów na ekranie wyboru bolidu. Gra nie obsługuje żadnej karty dźwiękowej, wszystkie efekty i muzyka lecą bezpośrednio z PC Speakera, co dzisiejszych graczy może doprowadzić do szewskiej pasji, chociaż wtedy było normą.

TEST DRIVE II : THE DUEL

 

Druga odsłona Test Drive, kultowej serii gier przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, pozwalającej poczuć namiastkę jazdy szybkimi samochodami wyścigowymi, nieosiągalnymi dla przeciętnego użytkownika dróg.

The Duel, jak sama nazwa wskazuje, pozwoli nam wziąć udział w pojedynku. Naszym przeciwnikiem może być upływający czas, a także komputerowy lub żywy przeciwnik. Do wyboru są tylko dwa samochody: Ferrari F40 i Porsche 959, ponadto gra jest tak skonstruowana, że oponent jedzie zawsze innym autem niż my. Jeśli komuś przeszkadzały nudne plenery w pierwszej części gry, zapewne ucieszy go fakt, że w Test Drive II, jest pod tym względem o wiele lepiej. Tym razem możemy się ścigać klimacie umiarkowanym, pustynnym, a także wśród znanych już górskich szczytów, gęsto urozmaiconych tunelami. Autorzy nie zrezygnowali z obecności policji, znowu trzeba więc uważać na ograniczenia prędkości, chociaż tutaj i tak nie ma ona większego znaczenia, jako że cały czas musimy myśleć o upływającym czasie, lub siedzącym nam na karku przeciwniku. Na drogach pojawiło się także więcej samochodów, co nie ułatwia zadania.

Grafika nie uległa znaczącej poprawie, dlatego ktoś komu przeszkadzały archaizm oprawy wizualnej pierwszej części, do tej także niespecjalnie się przekona. Największą zaletą gry jest jazda przeciwko koledze, co odbywa się na jednym komputerze, dzięki zastosowaniu opcji podzielenia obrazu.

 

TEST DRIVE III : THE PASSION

Trzecia odsłona popularnej serii gier, zatytułowanej Test Drive, po raz pierwszy w historii przygotowana samotnie przez firmę Accolade.

Największą zmianą w stosunku do poprzednich części, Test Drive III jest w pełni trójwymiarowe środowisko z kilkoma elementami krajobrazu, zbudowanymi tradycyjnie, za pomocą sprite’ów. Do wyboru mamy trzy bajeranckie samochody: Chevrolet CERV III, Pininfarina Mythos i Lamborghini Diablo. Niestety, nie dane będzie Ci w pełni rozkoszować się mocą płynącą z silników. Nie dość, że policja bacznie pilnuje, aby użytkownicy dróg przestrzegali ograniczeń prędkości, to jeszcze przy szybszej jeździe łatwo jest się nadziać na przeszkody naturalne, co natychmiast kończy się śmiercią kierowcy. W tej kwestii autorzy zdecydowanie przesadzili z realizmem, zabijając całą przyjemność poruszania się po drogach. Co prawda, ilość obiektów znajdujących się wokół trasy można zmniejszyć, niwelując poziom detali, ale co to za przyjemność jechać po ogołoconym niczym pustynia terenie?

Pod względem wizualnym, gra sprawia przyjemne wrażenie, co wiąże się ze wspomnianym wyżej, trójwymiarowym środowiskiem. Autorzy zadbali o dużą ilość elementów drugoplanowych, dzięki czemu jazda stała się o wiele ciekawsza. Pojawiła się działająca sygnalizacja świetlna, nocą można było skorzystać ze świateł samochodu, a także z wycieraczek, gdy jakiś insekt zginął w uderzeniu z przednią szybą. Wreszcie można skorzystać z biegu wstecznego, w trakcie manewrów przydaje się tylne lusterko. Dla wielbicieli wrażeń estetycznych przygotowano widok z kilku kamer, wprowadzono też możliwość nagrywania powtórek. Generalnie wszystkie te opcje sprawiają dużo radości, o ile lubisz jazdę w okolicach 30 mph, inaczej rozbijesz się na pierwszym, lepszym słupie, co jest największym niestety, mankamentem gry.

 

TEST DRIVE III : ROAD & CAR

Jedyny, oficjalny dodatek do Test Drive III: The Passion, który podstawową wersję gry wzbogaca o dwa nowe samochody (Dodge Stealth R/T Turbo i Acura NSX) oraz premierową trasę: z Cape Cod do Niagara.

Jeśli chodzi o nowe autka to rewolucji żadnej nie ma, przynajmniej podczas jazdy. Nadal są to samochody zdecydowanie zbyt szybkie do panujących warunków i prawie każde rozwinięcie prędkości powyżej 80 mph kończy się kraksą z innym użytkownikiem drogi tudzież drzewem. W menu pojawiły się za to bardzo ładne obrazki tychże bolidów, wraz z krótkimi charakterystykami ich osiągów. Nowa trasa jest jak zwykle długa i wyczerpująca, najeżona duża ilością zakrętów i chytrze umieszczonych przeszkód terenowych. Jeśli ktoś marzy o jej ukończeniu, będzie musiał poruszać się bardzo wolno, gdyż o śmierć tu chyba jeszcze łatwiej niż w pierwowzorze. Z efektowną i szaleńczą jazdą nie ma to nic wspólnego i co najwyżej można pozwiedzać topografię pobliskiego terenu, która tak jak w pierwowzorze, specjalnie nie zachwyca.

TEST DRIVE : OFF ROAD 3

W grze tej będącej kolejną częścią z serii Test Drive: Off Road wcielamy się w rolę kierowcy pojazdów o napędzie na cztery koła, w skład których wchodzi nawet nazywany przez niektórych „małym czołgiem”, HAMMER. Bierzemy w niej udział w szeregu wyścigów odbywających się na bezkresnych i bezlitosnych bezdrożach. Gra posiada licencję firmy AM General na wykorzystywanie w grze HAMMERA, oraz kolejne 27 na inne pojazdy w niej występujące. Całe otoczenie generowane jest przez silnik 3D, a muzyka takich zespołów jak Blink 182, Eve 6, Girls Against Boys, Incubus i Diesel Boy stara się umilić nam jazdę. Ponadto podczas gry mamy możliwość stałej modernizacji naszego pojazdu czyniąc go coraz doskonalszym.

KODY

Kody do gry:

 

Gdy wpiszesz zamiast imienia gracza ZAKARY X. będziesz miał dostęp do wszystkich tras i samochodów.

 

TEST DRIVE 6

Fani serii Test Drive doceniali w niej przede wszystkim możliwość ścigania się po drogach i ulicach miast prawdziwie "odlotowymi" samochodami marzeń, takimi jak Ferrari czy Maserati. Pod tym względem nie zawiodą się również w kolejnej, szóstej już edycji, gdzie do wyboru mają m.in. Aston Martin DB7, Shelby Cobra, Panoz Esperante i inne wozy, których wspólną cechą jest astronomiczna cena oraz tak limitowana produkcja, że mało kto zobaczy choć jeden z nich na żywo .Niestety niewiele więcej dobrego można powiedzieć o tym tytule, który wyraźnie zaczna odstawać od swojego głównego konkurenta jakim jest Need for Speed.

KODY

Kody do gry

Wpisz zamiast imienia gracza następujące kody:

AKJGQ – 6 mln dolarów

CVCVBM – dostępne wszystkie trasy w trybie Quick Race

DFGY – dostępne wszystkie samochody

ERDRTH – dostępne wszystkie trasy

FFOEMIT - wyłącza sprawdzanie czasu na checkpointach

NOEMIT - włącza sprawdzanie czasu na checkpointach

OCVCVBM – wyłączenie tryby Quick Race

OPIOP - wszystkie utrudnienia

OPOIOP - bez utrudnień

QTFHYF - krótsze trasy

RFGTR – wyłącza tryb Bomber Mode

 

TEST DRIVE : LE MANS

Okazja na spróbowanie swoich sił w słynnym, trwającym 24 godziny non-stop, wyczerpującym zarówno ludzi jak i pojazdy, wyścigu Le Mans. Do wyboru są wszystkie oficjalne miejsca rajdów Le Mans takie jak Alpy francuskie czy słynne okolice mostu Dunlop Bridge. Można wybierać wśród 25 zespołów rajdowych i ponad 50 dostępnych pojazdów, z których każdy posiada własną charakterystykę i styl, a nawet indywidualny odgłos silnika. Realistycznie oddane zostały efekty świetlne w czasie trwającego całą dobę rajdu, zarówno w dzień jak i w nocy.

TEST DRIVE UNLIMITED

 

Zapowiedzi do Gry
Test Drive Unlimited

29 06 2006 | autor: Jacek "Stranger" Hałas

Gdyby się tak na chwilę zastanowić, można byłoby dojść do wniosku, iż jedynie dwie serie ścigałek doczekały się ponad dziesięcioletniej „kadencji” i jednocześnie ich kolejne odsłony wydawane są w dość regularnych odstępach czasu. Mowa tu oczywiście o Test Drive i The Need for Speed. Na tym jednak podobieństwa między tymi seriami się kończą. Wydawane przez koncern Electronic Arts ścigałki od kilku lat cieszą się szczególnie dużą popularnością. Pomimo tego, iż wiele osób narzeka na bardzo niski stopień skomplikowania tych produkcji, wspomnianej firmie nie można odmówić jednego – dostosowania się do potrzeb masowego klienta. Seria Test Drive wypada pod tym względem zupełnie inaczej. Klasyczną „trylogię” wypadałoby w tym miejscu całkowicie pominąć, gdyż ze współcześnie wydawanymi tytułami nie ma ona nic wspólnego. Test Drive tak na dobrą sprawę nigdy nie doczekał się solidnej produkcji, której absolutnie nic nie można było zarzucić. Kolejne odsłony tej serii cechowały się przeważnie beznadziejnie zrealizowanym modelem jazdy, który w obliczu przeciętnego wykonania pozostałych elementów gry w zupełności wystarczał do zrównania danego tytułu z ziemią. Od pewnego czasu seria ta prezentuje się jednak nieco lepiej. W szczególności mam tu na myśli wydany na konsole Eve of Destruction, który zarówno przez graczy, jak i przez wielu recenzentów został przyjęto dość ciepło. Jak na tym tle wypadnie Test Drive Unlimited? Przekonajmy się.

Zanim przejdę do bardziej szczegółowych opisów, kilka słów jeszcze na temat ogólnego wizerunku omawianej produkcji. Nie da się nie zauważyć, iż gra ta powstaje w głównej mierze z myślą o najnowszej konsoli Microsoftu, tym bardziej iż sprzęt ten nie doczekał się zbyt wielu ścigałek. Bardzo istotną rolę odegrać ma również wyjątkowo rozbudowany tryb multiplayer, stanowiący swego rodzaju pokaz możliwości usługi Xbox Live!. Warto już teraz zaznaczyć, iż w zapowiadanej PeCetowej wersji również będziemy mogli bawić się w Sieci, tyle że na odrębnych serwerach. Do tych elementów jeszcze powrócę.

Teraz postaram się powiedzieć nieco więcej na temat właściwej gry, tym bardziej iż wiele kwestii rozwiązanych zostanie w dość intrygujący sposób. Jeszcze przed przystąpieniem do sztandarowego trybu gry będziemy musieli utworzyć własną postać. Nie ograniczymy się wyłącznie do ustalenia ksywki czy paru innych szczegółów. Proces kreacji będzie bardzo rozbudowany i obejmie między innymi wybór płci, wzrostu, ustalenie budowy ciała, czy też modyfikację elementów składających się na twarz utworzonej przez nas postaci. Pod tym względem omawiana gra zdaje się więc przybliżać do klasycznych RPG-ów. Swoją postać będziemy mogli także dowolnie ubierać, wybierając na przykład różne typy kombinezonów. W tym wypadku TDU zdaje się przypominać ostatnią odsłonę serii GTA, zwłaszcza że na nowe ciuszki będziemy sobie musieli zapracować.

Po rozpoczęciu oficjalnej kariery wylądujemy w posiadłości z niewielkim garażem. Równolegle na naszym koncie bankowym pojawi się niewielka sumka pieniędzy, która pozwoli na zakup jednego z kilku podstawowych pojazdów. Teoretycznie mogłoby się wydawać, iż począwszy od tego miejsca TDU będzie rozwijał się w bardzo zbliżony sposób do serii NFS:U. Pod wieloma względami jest to słuszne stwierdzenie, gdyż w nagrodę za kolejne postępy otrzymamy cenne pieniążki, które będziemy mogli przeznaczyć między innymi na zakup nowego wozu, czy też rozszerzenie możliwości aktualnie posiadanego. Zapowiadana gra zaoferuje jednak znacznie więcej. Przede wszystkim, będzie cechowała się wyjątkowo otwartym schematem rozgrywki. Do kwestii ogromnej mapy, po której będziemy mogli dowolnie się przemieszczać, powrócę jeszcze nieco później. W tym momencie wolałbym skupić się na czynnościach, które będzie można wykonywać, a także przewidzianych nagrodach. Jak już wcześniej wspomniałem, dodatkowe fundusze pozwolą wybrać się na zakupy. Nie będą one jednak dotyczyły wyłącznie posiadanych maszyn. Zdecydowanie ciekawiej prezentuje się na przykład możliwość nabywania nowych domów, czy też powiększania przylegających do nich garaży. Jak można się łatwo domyślić, wszystko to wpłynie na zwiększenie ogólnego czasu zabawy. Nie od dziś bowiem wiadomo, iż gracze uwielbiają kolekcjonować różne rzeczy.

Pieniądze będziemy mogli zdobywać na wiele różnych sposobów. Jest tego naprawdę sporo, tak więc skupię się jedynie na najciekawszych kwestiach. Do nowych wyzwań będziemy mogli przystępować nie wychodząc ze swojego wirtualnego domu, a korzystając z komputera, dzięki któremu dowiemy się na temat planowanych zawodów, czy też odbierzemy e-maile z zaproszeniami. Nie oznacza to oczywiście, iż będziemy do takich zachowań zmuszani. Napotykanych na mapie zawodników będziemy mogli zapraszać do otwartych pojedynków. W grze nie zabraknie oczywiście mniej lub bardziej rozbudowanych turniejów. Oprócz tego będzie też można liczyć na pojedyncze wyzwania, pojedynki czasowe czy też bezpośrednie starcia, w których spróbujemy pokonać lokalnych mistrzów. Zawody te będą zaznaczane na interaktywnej mapie okolicy. Warto w tym miejscu dodać, iż do miejsc tych będziemy musieli zazwyczaj dojechać. Autorzy w ten właśnie sposób spróbują zachęcić nas do dokładniejszego poznania przygotowanej mapy. Zapowiadana ścigałka zaoferuje również całą masę dodatkowych misji, z czego niektóre z nich nie będą miały zbyt wiele wspólnego z klasycznym ściganiem się. W ramach ciekawostki warto chociażby podać możliwość... podwożenia autostopowiczek. :-) Równie dobrze będziemy mogli wcielić się w postać taksówkarza, czy chociażby lokalnego przewoźnika. Jak więc widać, atrakcji nie zabraknie.

Warto byłoby się w tym miejscu nieco zatrzymać i powiedzieć więcej na temat bardzo istotnego elementu gry, a mianowicie modelu jazdy. Niestety, opinie osób, które miały do czynienia z grywalną wersją TDU nie napawają optymizmem. Powtarzają się liczne zarzuty odnośnie sztucznie oddanego zachowania poszczególnych wozów. Szczerze mówiąc wcale mnie to nie dziwi. Z ostateczną oceną należy się jednak wstrzymać, tym bardziej iż do premiery pozostało jeszcze trochę czasu. Korzystając z okazji wspomnę także o dwóch innych rzeczach. W grze zabraknie niestety modelu uszkodzeń. Co więcej, kolejne stłuczki najprawdopodobniej nie wpłyną w żaden sposób na przebieg wyścigu. Podobnie jak w najnowszej odsłonie serii NFS, trzeba będzie uważać na stróżów prawa, którzy mogą rzucić się w pościg za sterowaną przez nas maszyną. Mówi się jednak, iż ich zachowania mają być bardzo ograniczone. Wygląda na to, iż policja w zapowiadanej ścigałce odegra co najwyżej symboliczną rolę.

Test Drive Unlimited zaoferuje około 150 aut i motocykli. To dużo, aczkolwiek miłośnicy serii (a są tacy? ;-)) nie powinni być tym zdziwieni, gdyż poprzednie odsłony Test Drive niemal zawsze oferowały dość zróżnicowany i jednocześnie ciekawy park maszyn. Wszystkie pojazdy będą oczywiście licencjonowane. Z ciekawszych modeli, które nie pojawiały się dotąd w PeCetowych ścigałkach warto wspomnieć o takich autach jak Saleen S7 czy Spyker C8 Spyder. Wygląda na to, iż największą liczbę pojazdów zaoferują trzy doskonale znane marki – Ferrari, Aston Martin oraz Lamborghini. W przypadku motocykli będzie to natomiast Ducati. Omawiana gra zaoferuje jedną ogromną mapę, która w założeniach będzie miała „symulować” hawajską wyspę Oahu. Pomysł nie jest nowy, gdyż podobne scenerie pojawiały się już w takich grach jak chociażby World Racing 2.

Teren działania ma być ogromny. Co więcej, autorzy planują zadbać o to, żeby najchętniej odwiedzane przez turystów miejsca pojawiły się również w grze. Trzeba przyznać, iż na publikowanych materiałach wyspa ta prezentuje się co najmniej dobrze. Równolegle będziemy mogli liczyć na spore zróżnicowanie odwiedzanych miejsc. Będą to zarówno tereny zurbanizowane, jak i rozległe plaże czy wzgórza. Ciekawie zapowiada się również planowany generator tras, dzięki któremu będziemy mogli w dowolny sposób rozmieszczać kolejne checkpointy, a następnie na tak przygotowanych odcinkach organizować zawody.

Obiecałem przybliżyć planowany przez autorów tryb multiplayer – wspomnę o najistotniejszych (z mojego punktu widzenia) sprawach. Producenci gry zapowiadają oczywiście przełom, jeśli chodzi o organizację rozgrywek sieciowych. Zazwyczaj do podobnych stwierdzeń podchodzę z dużym dystansem. Tym razem jednak możemy faktycznie liczyć na szereg interesujących udoskonaleń. Każdy z serwerów będzie mógł pomieścić kilka tysięcy osób. Gracze będą mogli tworzyć własne kopie świata gry, czyli wspomnianej już wyspy Oahu. Do jednego wyścigu przystąpi maksymalnie ośmiu mistrzów kierownicy. Podstawowe usprawnienie zakłada, iż zabawa nie ograniczy się do brania udziału w ściśle zaplanowanych typach zawodów.

Każdy z graczy biorących udział w zabawie będzie mógł (podobnie jak w trybie singleplayer) dowolnie przemieszczać się po mapie. Sami zawodnicy ustalą stopień interakcji pomiędzy sobą, biorąc na przykład udział w grupowych wyścigach czy też pojedynkach jeden na jednego. Na szczególną uwagę zasługuje ten ostatni element. Przystąpienie do pojedynku ma być banalnie proste. Do wybranej przez siebie osoby będziemy musieli jedynie podjechać w celu zaproszenia jej do zabawy. Na tym możliwości tego trybu oczywiście się nie skończą. Przykładowo, gracze będą mogli ścigać się na stworzonych przez siebie trasach, dołączać do mniej lub bardziej prestiżowych klanów i klubów sportowych, czy też wymieniać się częściami do samochodów.

Na statycznych screenach Test Drive Unlimited prezentuje się znakomicie. Tyczy się to w szczególności przepięknie wymodelowanych aut. Co ciekawe, autorzy gry planują również zadbać o ich wnętrza, co jest rzadkością w obecnie wydawanych ścigałkach. Bardzo ładnie prezentuje się wspomniane już wcześniej otoczenie. Na opublikowanych już filmach prezentujących właściwy przebieg rozgrywki TDU wypada niestety zdecydowanie gorzej. Jeden z najczęściej wysuwanych zarzutów dotyczy kiepskiej animacji wozów, a konkretnie tego, iż sprawiają one wrażenie jak gdyby unosiły się minimalnie nad jezdnią. Co ciekawe, problem ten pojawiał się już w poprzednich grach z tej serii (szczególnie w Test Drive 6). Pozostaje mieć nadzieję, iż w trakcie jazdy nie będzie się na to zwracało zbyt dużej uwagi. Test Drive Unlimited zapowiada się stosunkowo dobrze, aczkolwiek z całą pewnością nie wszystkim graczom tytuł ten przypadnie do gustu. Spore obawy budzi wspomniany już wcześniej model jazdy, który ma być wyraźnym ukłonem w stronę arcade. Generalnie jednak warto jest się chyba interesować dalszym rozwojem tego projektu, tym bardziej iż Test Drive Unlimited będzie miał dużo ciekawych rzeczy do zaoferowania.

Jacek „Stranger“ Hałas

 

NADZIEJE:

  • ciekawie zapowiadający się tryb kariery;
  • jedna ogromna wyspa, którą będziemy mogli dowolnie eksplorować;
  • rozbudowany multiplayer zapewne zgromadzi wokół siebie wielu mistrzów kierownicy;
  • 150 pojazdów i motocykli? czemu nie!

 

OBAWY:

  • model jazdy na chwilę obecną nie prezentuje się zbyt rewelacyjnie... pozostaje mieć jedynie nadzieję, iż sterowanie pojazdami będzie sprawiało dużo frajdy... o realiźmie można zapomnieć.